Strony

20 stycznia 2013

Prolog


Jak to się zaczęło...

„Świat to trud­ne miej­sce. Je­mu nie za­leży. Choć nie żywi niena­wiści do ciebie i do mnie, nie darzy nas też miłością. Dzieją się na nim rzeczy straszne, których nie można wytłumaczyć. [...] Świat cię nie kocha. [...] Pa­miętaj jed­nak, żeby ro­bić swo­je. Ta­kie masz za­danie na tym trud­nym świecie, mu­sisz pod­trzy­mywać swoją miłość i ro­bić swo­je choćby nie wiem co.”
Stephen King
Dawno, dawno temu... 
kiedy człowiek jeszcze nie istniał, 
za czasów zanim powstała Ziemia...
Istniały dwa byty. 

Na początku była jasność i ciemność. Zwane były Lys oraz Mørke. Lys było światłem, zaś Mørke ciemnością. Oba te byty, były najczystszymi energiami, dzięki którym My zawdzięczamy życie. Jak Yang i Yin .
Kiedyś, pomiędzy Tymi energiami trwała ciągle walka. Nie mogły się nigdy pogodzić. Pewnego czasu Lys chciało zakończyć ten spór o nic. Ciemność się zgodziła. Więc postanowiły stworzyć pośrednika,  dzięki któremu mogły by zawierzać swoje myśli przez co sporu by nie było.
Tak więc powstał  Gud, był stworzony z mieszanki światła i ciemności.  Wyglądem przypominał nas. Tylko był bardziej piękny, jaśniejszy oraz czystszy.
Dzięki niemu, pomiędzy obydwoma bytami nastał pokój.
Czas płynął…
Pewnego dnia Gud się znudził i postanowił stworzyć sobie towarzysza, któremu on chciałby się zwierzyć. No i tu stworzył nasz świat…

dzień pierwszy – stworzenie światła i oddzielenie go od ciemności,
dzień drugi – stworzenie sklepienia niebieskiego oddzielającego wody górne od dolnych,
dzień trzeci – stworzenie lądu i roślinności,
dzień czwarty – stworzenie Słońca, Księżyca i gwiazd,
dzień piąty – stworzenie zwierząt wodnych i latających,
dzień szósty – stworzenie zwierząt lądowych,”

 Ziemię…
Piękną, zieloną oraz niebieską Ziemię.
Lecz czegoś mu brakowało…
Stworzył CZŁOWIEKA na swoją podobiznę.
Cieszył się tym zjawiskiem.
Pewnego dnia zaczął opuszczać swoje obowiązki. Nie przychodził kiedy wołały Go byty.  
Mørke było ciekawe, więc postanowił zobaczyć czym zajęty jest tak Gud.
Wszystko wyszło na jaw, ciemność była zazdrosna więc postanowiła stworzyć przeciwieństwo istoty doskonałej. Modsatte było czarne… tak czarne jak niebo w kosmosie. Yin poprosił, aby ten sprowadził na Ziemie plagę i zagładę. Otóż tak się stało.
Przeciwieństwo stworzyło nową rasę ludzi… Tą złą. Demony, które opętują dobrych.
Lys widząc zazdrość w  Mørke postanowiło pomóc Gud, przekazując swoją energię.
W ten sposób pokonano zło na Planecie. Wszystko co złe- wraz z Mørke-  wlano do skrzynki. Nazwano ją „Puszką Pandory” , dlatego bo została wkopana w największą górę Świata zwaną Pandora. Gud ucierpiało i zmarło- można tak powiedzieć. Ale tak naprawdę zapadło w głęboki sen, zaś Lys przemieniło się w pięknie świecącą gwiazdę, którą nazwano Shine den lyseste.

Istnieje legenda, że pewnego dnia w odległych czasach zło powróci oraz narodzą się reinkarnacje Gud i Modsatte, ale to już dowiecie się wkrótce …



CDN

Prolog jest... Przepraszam za błędy... Naprawdę.
Uwaga!!!
Gdy nadejdzie pierwszy rozdział zmieniam adres bloga!
Proszę się na to przygotować !